Co też nam się przytrafiło - według Andrzeja Waltera
Andrzej Walter
Co też nam się przytrafiło
Przytrafił nam się Grzegorz Trochimczuk i Jego klucz do literatury. Przy czym zapewniam Was, że jest on najwyższych lotów, gdyż zarówno proza w książce „Wszystko, co się nam przytrafia”, jak i poezja w tomie „Rozstrzelany piasek” to pisarstwo przedniej jakościowej próby, którego źródłem i genezą są w obydwu przypadkach: pochłanianie ogromnej ilość mądrych ksiąg czy seanse kinowe dla wymagających. Te punkty odniesienia, że się tak wyrażę, ukształtowały dojrzałego twórcę: dociekliwego, wartościowego i płodnego, który ma już w dorobku trzy książki publicystyczne oraz około czternastu tomów poezji wliczając w to jej wybory. Ostatnia proza to z werwą i życiem opublikowane dzienniki z okresu lat 2022-2024, o których jeszcze napiszę kilka słów, a wiersze to bardzo dobry tom poezji o tematyce antywojennej.
Choć stwierdzić, że „Rozstrzelany piasek” to tom antywojenny, to tak jakby nic nie powiedzieć, bowiem wszystkie wiersze to niejako wędrówka przez ludzką historię wojen, przez zarzewia zła, jak również przez istotę tej już osławionej banalności owego zła, przez dogłębną analizę metodologii konfliktów ludzkich stanowiących niejako pewną pełnię istotę ludzkiej natury, dążącej często do agresji, rozwiązań siłowych nacechowanych lękami, frustracjami czy urazami psychicznymi. Autor wnika niejako w człowieczą skłonność, w jego mentalność zabarwioną słabością, chęcią zdominowania innych, w pokłady nieufności, wyobcowania czy całą tę dramaturgię różnic społecznych owocujących już u zarania naszego bytu pewnym genem wojowniczości dziecięcej kształtującej później całą tę łamigłówkę konfliktu kończącego się użyciem wytwarzanej w nadmiarze broni, a finalnie kończącej się banalną… śmiercią. A przecież wiemy, że ta śmierć, poniekąd zawsze determinanta istnienia, to nasz los, ale z punktu widzenia humanisty i człowieka kochającego ludzi, świat i sztukę po prostu każda śmierć, ba, każda przemoc jest zwyczajną tragedią, której dramaturgię oraz absurdalność powinien właśnie dojmująco przedstawić poeta w krótkiej formie wiersza albo prozaik w sile opisu, który wpłynie na czytelnika.